Nasze ambasadorki na UHF w Lublinie!

UHF, czyli Urban Highline Festival w Lublinie to coroczne święto slacklinerów. Slacklinerów, czyli takich wariatów, co wędrują po taśmach zawieszonych kilkanaście metrów nad ziemią. Żeby tylko oni chodzili, niektórzy z nich (tricklinerzy) robią z tego prawdziwy show skacząc, odbijając się i robiąc podniebne akrobacje. W  tym roku UHF trwał aż 6 dni, od wtorku do niedzieli. Było dużo warszatatów slackowych, a także acroyoga, capoeira, żonglowanie, stanie na głowie… Wszystko jak zwykle super kolorowe, przebrania, malowanie twarzy, tatuaże – Carnival Sztukmistrzów w końcu. Bo UHF odbywa się w ramach Karnawału Sztukmistrzów – wielkiej imprezy, na którą zjeżdża tysiące fanów z całego świata głodnych wyjątkowych ulicznych  przedstawień. Nasze ambasadorki – slacklinerki – jak zwykle pokazały klasę – Ania zrobiła szpagat na hajku (i to chyba nie raz), Martyna w swoim bombowym przebraniu (na zdjęciach z różową spódnicą) wyciągała królika z cylindra, Kasia zdobyła kolejny raz taśmę przy Wieży Kościelnej. Była możliwość chodzenia „free solo” bez uprzęży nad siatką – i wielu początkujących slacklinerów dawało sobie lepiej radę chodząc bez uprzęży niż w pełnym „rynsztunku”. Ot, ciekawostka! Oczywiście o siły witalne naszych SlacklineGirls dbała niezastąpiona ChaiMate!  

Fot. SlacklineGirls & Przyjaciele 🙂