
Premiera Palm Springs o smaku ChaiKoli!
Palm Springs to według recenzentów najzabawniejsza komedia tej zimy. A jest to zima wyjątkowa, bo po długim czasie lockdown’u właśnie poluzowano restrykcje dotyczące pokazów w kinach. Otwarły się przede wszystkim kina studyjne i to właśnie w nich można obejrzeć debiutancki film Maxa Barbakowa, który stał się objawieniem na festiwalu w Sundance. Obraz nominowany był też do Złotych Globów, a w Polsce możemy go oglądać dzięki dystrybucji Gutek Film.
Jak można wyczytać na portalu Kultura Wokół Nas: „Palm Springs to inteligentna i przezabawna komedia, idealna na czasy, gdy wszystko wydaje się bez sensu i być może najlepszym rozwiązaniem jest szalona impreza. To jeden z tych filmów, który chce się oglądać w kinie, z przyjaciółmi lub z ukochaną osobą.” Mateusz Demski dla Interii dodaje „Wydawać by się mogło, że Dzień świstaka czy serial Russian Doll całkowicie wyczerpały potencjał, kryjący się w motywie uwięzienia w pętli czasu. Tymczasem Max Barbakow nadał owej wyświechtanej kliszy odświeżoną formułę, znalazł na nią autorski patent, ukazał ją w sposób odświeżający i na nowych warunkach. A przy tym zrobił film lekki, zabawny, bezpretensjonalny, który na czas powrotu widzów do kin pasuje wprost idealnie.”
Tak – ten film okazał się strzałem w 10-tkę i cieszymy się, że ChaiKola i Spółka była oficjalnym napojem pokazów przedpremierowych oraz premiery w Warszawie. Kto zdecydował odwiedzić kino Pałacowe lub Muza w Poznaniu, kino Pod Baranami w Krakowie, czy warszawski Muranów, ten mógł skosztować naszych napojów po projekcji.
Film jest sukcesem frekwencyjnym małych kin studyjnych – w pokazach przedpremierowych i weekendzie premierowym obejrzało go prawie 75 tysięcy widzów! Kto nie widział, niech nadrabia!
Zdjęcia dzięki uprzejmości: Kino Muranów, Gutek Film.